a może by tak na karuzelę życia
zamknąć oczy i niech świat
zawiruje choćby przez chwilę
niech orbita w swej prędkości przyspieszy
rytm krążenia a później stanąć na szczycie planety
wpatrzonym w gwiazdy wspomnień świecących
własnym światłem wirujące jeszcze przez chwilę na niewidocznym
łańcuchu... zapraszam
poniedziałek, 15 września 2014
Tolerancja
Jeżeli chodzi o muchomora...
Cóż z tego, że czerwony...
ale przecie na nim ślady bieli niewinnej
i kolor miłości.
To nieprawda, że trujący...
przecie nań powinno się spozierać.
Zresztą jak cały las na jednej nodze stoi...
jeno on w białej pończoszce.
Dobrze, że jest.
Prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz