a może by tak na karuzelę życia zamknąć oczy i niech świat zawiruje choćby przez chwilę niech orbita w swej prędkości przyspieszy rytm krążenia a później stanąć na szczycie planety wpatrzonym w gwiazdy wspomnień świecących własnym światłem wirujące jeszcze przez chwilę na niewidocznym łańcuchu... zapraszam
wtorek, 31 stycznia 2017
Statek
Przyjaciół rozproszyła burza
Idę i wiem co to samotność
Jak myśliwy szukam Twych śladów
Na niebie szybuje ptak
Widział pewno niejedno
Szukam wspomnień o Tobie
Perła rzucona między wieprze
Nigdy nie próbowała się obronić
Wiatr rozwiał Twój zapach
Ufne spojrzenie dziecka
Tupot nóżek które przemierzają zmrok
Odpłynęłaś statkiem lęku
Promienie słońca wypaliły Twoje barwy
Twój obraz rozproszył świt
Moje serce wypełnione goryczą
Szczerość wyszydzona prawda oszukana.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wzruszyłam się znowu Twoją poezją oraz Nastrojami Jarka Wasika, syna mojej bardzo bliskiej koleżanki, która już nie żyje.wychował się w Prudniku. Pisz i wzruszaj. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń