a może by tak na karuzelę życia zamknąć oczy i niech świat zawiruje choćby przez chwilę niech orbita w swej prędkości przyspieszy rytm krążenia a później stanąć na szczycie planety wpatrzonym w gwiazdy wspomnień świecących własnym światłem wirujące jeszcze przez chwilę na niewidocznym łańcuchu... zapraszam
czwartek, 13 lipca 2017
Rodzina
Nie jesteś farelką a tak mocno grzejesz
Nie jesteś komedią a tak mocno bawisz
Nie jesteś marketem a wszystko u Ciebie dostanę
Nie jesteś kuchnią polową a brzuch mi rośnie
Moja kochana rodzinko
Jesteś niezapomnianą wspólną modlitwą
Jesteś nauczycielką postaw i uczuciowości
Jesteś radością pierwszego siusiu do nocnika
Jesteś bańką na plecach chorego
Bądź zawsze taka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz