Pamięci Wojciecha Kilara
Śpieszę się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzę…
Śpieszę się kochać zwierzęta, bo tak szybko przemijam…
Śpieszę się kochać lasy, trawy i kwiaty, bo tak szybko znikam…
Śpieszę się kochać kolory, bo tak szybko blaknę.
Odchodzi mój świat dzieciństwa…
Odchodzi czas laktacji…
Czas bezradnego machania do bombki choinkowej…
Chodzenia w rajtuzach uwierających w kroku i niechęci do przedszkola…
Przemija czas dorastania
Przemija kółko na haczyku,
czas procy, szczudeł, wózków na łożyskach.
Gry w zośkę, kliklaków, kostki Rubika.
Znika młodzieniec z bujną czupryną.
Znika moc a mięśnie powoli wiotczeją…
O dziwo, tym procesem wzmacniając rozum.
A zapomnienie zabliźnia dawne rany.
Blaknę wraz z numerem pesel.
Blaknę z odchodzeniem tych, co przede mną…
którzy od czasu do czasu z tęsknoty zabierają któregoś z nas
nie bacząc na tych, co pozostali… tylko po to, żeby go zapytać jak leci!?
Odwieczny problem przyciągania i oddalania.
Kocham ludzi, bo dawno wydano na mnie wyrok śmierci doczesnej.
Kocham ludzi, których to moje miłowanie o nienawiść przyprawiło.
Kocham, bo tak szybko przemijam pozostawiając po sobie poezję.
Piszę, bo zazdroszczę niedoścignionej miłości…
lecz nic bym nie napisał bez Twojej muzyki.
A gdy widzę Twoją nieporadność człowiecze, to wtedy młodnieję.
Nie znam daty, miejsca ni godziny… kocham Cię, bo…
napisano 29.12.2013 godz. 14.00
Jan Włóczykij
Piękny wiersz i muzyka ciszy, która kojarzy mi się niezmiennie z przemijaniem i śmiercią. "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I ja pozdrawiam... jak nie wiem co :)
UsuńDIWM