środa, 24 grudnia 2014

Bożonarodzeniowe życzenia z Syberii. 2014

Śnieg leży pod same okiennice.

Mróz niczym Rublow namalował na szybach

ikony pełne srebrnych lasów.



Moje dłonie otulają kałamarz.

Zamaczam w nim gęsie pióro

zaostrzone jednym cięciem białej broni.



Piszę białym atramentem na dziewiczym papierze.

W kominku trzaskają drwa wydając ostatnie tchnienie

białego ducha ulatującego kominem.



To znak, że w izbie ciepło.

Może zapuka do mych drzwi zesłaniec Boży.

Przyniesie Pokój, Dobroć, Nadzieję.



Z upływającego czasu

na mojej głowie anielskie włosy.

Na ścianie makatka z cytatem Norwida



„Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba

Podnoszą z ziemi przez uszanowanie

Dla darów Nieba...

Tęskno mi, Panie...”



Stół przykryty białym suknem.

Suche siano pod opłatkiem

pokruszonym na miliony istnień,

które po niego nie sięgają.




A dziwne to, że jestem we własnym kraju,

a wydaje mi się jakbym był na zesłaniu.



Pozwól, drogi przybyszu tej nocy,

przyjąć kawałek mojego opłatka

z kawałkiem mojego serca w darze

i podziękowaniem…,

że mimo wszystko jesteś ze mną.







1 komentarz:

  1. Ciepła i piękna kolęda i jak zawsze piękna ta Twoja poezja.

    OdpowiedzUsuń