Prosisz mnie o zatrzymanie tej chwili.
Ale ona już się zatrzymała.
Niczym para na powierzchni skóry,
by wniknąć w jej strukturę.
Tak rozpoczyna się nawilżanie serca.
Zatrzymanie, rozważanie, pamiętanie.
Samodzielne życie tej chwili tego czasu.
Uwierz mi, wprawdzie Ty biegniesz,
ale ona jest w Tobie zatrzymana.
Ni jej poszukiwać, gonić ani oczekiwać.
Chwila sama lubi budzić się w Tobie.
Zatrzymanie, rozważanie, pamiętanie.
Wybucha niczym wulkan.
Lub wierci się niesfornie.
Czasem rozciąga ziewając leniwie,
łaskocze w najczulsze miejsca wspomnień.
A nieraz prosi pokornie… pomyśl o mnie.
Zatrzymanie, rozważanie, pamiętanie.
Chwila niczym suche usta…
lecz wilgotna w sobie.
Czuje się jej oddech, dotyk.
Ona jedyna nie zna słowa… czas.
Dobra lub zła, nigdy obojętna.
Zatrzymanie, rozważnie, pamiętanie.
Więc uśmiechnij się do mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz