piątek, 1 listopada 2013

Stacja ostatnia to szarlotka czekająca na wędrowca

Mogielica, 7 czerwca 2012

Moja i nie moja Ojczyzna

Szarża majora Rydza Śmigłego
z towarzyszami na swołocz kozacką.
Dzieje Armii Krajowej i ich bohaterski duch
błąkający się po Beskidzie Wyspowym…
może ten motyl to jeden z nich?
Łąki pełne kwiecia, ziół wszelakich i łakoci.
Zapominalska rosa o promieniach słonecznych.
Domek taki w sam raz, aby być szczęśliwym
i sfinks tutejszy z czujnikiem odległości.
Drzewo pamiętające zbójników,
którzy liczyli zrabowane dudki i łupy.
Rozmowy o prawdzie szlaku życia
z napotkanymi piechurami.
Wieża Mogielicka, z której widać kulistość ziemi,
a na niej o zgrozo! swołocz kibiców,
świętująca piwem piłkarski czas.
Z dala majaczy kapryśna Babia
i Tatry mówiące… jutro będzie deszcz.
Napotkany czosnek niedźwiedzi,
sprawił radość znalezionego skarbu.
Okaleczona patronka fotografów.
Konik bawiący się ze mną w chowanego,
i smutny wałach przystrojony.
Stacja ostatnia to szarlotka czekająca na wędrowca.
Przyjemne zmęczenie moich nóg.
Taka była dzisiejsza podróż.
Na którą zaprosiłem Was
Dziękuję



 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz